List Marksa do Engelsa

Napisany: 2 sierpnia 1862
Źródło:K. Marks i F. Engels, Listy wybrane
Publisher: Książka i Wiedza, Warszawa 1951
Wersja elektroniczna: Polska Sekcja MIA - lipiec 2003


2 sierpnia 1862.

Drogi Frederick!

Serdeczne dzięki za 10 f.

Bardzo mi przykro, że z mego powodu masz kłopoty w swoich sprawach pieniężnych, ale que faire [cóż robić]? Któż może się oprzeć takiemu kryzysowi, jak amerykański?

Przy tym ten mój szczególny pech, że mam do czynienia z tak parszywym pismem jak wiedeńska ,,Presse", otherwise [inaczej] ona mogłaby mi przynajmniej to some extent [do pewnego stopnia] zastąpić ,,Tribune". Czy nie sądzisz może, że nadszedł teraz moment, abym zwrócił się w sprawie korespondencji np. do ,,Evening Post" (the abolitionist paper [pisma przeciwników niewolnictwa] w Nowym Jorku)?

Prawdziwy to cud, że mogłem się tak daleko posunąć w swoich pracach teoretycznych. A jednak zamierzam zamieścić teorię renty już w tym tomie w formie wstawionego rozdziału, t. e. [tj.] jako ,,ilustrację" pewnej wcześniej postawionej tezy. Chcę Ci w paru słowach wyłożyć tę, w szczegółowym rozwinięciu rozwlekłą i zawikłaną historię, abyś mi powiedział swoje zdanie.

Wiesz, że rozróżniam w kapitale 2 części, kapitał stały (surowce, matieres instrumentales [materiały pomocnicze], maszyny itd.), którego wartość jedynie ponownie się pojawia w wartości produktu, i po drugie, kapitał zmienny, tzn. kapitał wyłożony na płacę roboczą, który mieści w sobie mniej pracy uprzedmiotowionej, niż robotnik w zamian za to daje. Np. jeżeli płaca dzienna = 10 godzinom, a robotnik pracuje 12, to zwraca on kapitał zmienny + 1/5 tegoż kapitału (2 godziny). Tę ostatnią nadwyżkę nazywam wartością dodatkową (surplus value).

Załóżmy, że dana jest stopa wartości dodatkowej (a więc długość dnia roboczego i nadwyżka Surplusarbeit [pracy dodatkowej] ponad pracę niezbędna, którą robotnik wykonuje, by zreprodukować salairs works [płacę roboczą]) i wynosi np. 50%. W tym wypadku robotnik przy 12-godzinnym dniu roboczym pracowałby np. 8 godzin dla siebie a 4 godziny ( 8/2 ) dla employer [pracodawcy]. Załóżmy to we wszystkich trades [gałęziach przemysłu], tak by ewentualne różnice w average working time [przeciętnym czasie pracy] były jedynie kompensatą za większą lub mniejszą uciążliwość pracy itd.

W takich warunkach przy równomiernym exploitation [wyzysku] robotnika w różnych trades [gałęziach przemysłu] rozmaite kapitały równej wielkości przyniosą w różnych sferach produkcji bardzo różne amounts of surplus value [sumy wartości dodatkowej], a zatem bardzo różne stopy zysku, since profit is nothing but the proportion of surplus value to the total capital advanced [albowiem [stopa] zysku nie jest niczym innym jak stosunkiem wartości dodatkowej do całego wyłożonego kapitału]. Będzie to zależało od organicznego składu kapitału, tzn. od jego podziału na kapitał stały i zmienny.

Załóżmy jak wyżej, że praca dodatkowa = 50%. Jeżeli więc np. l f = l dzień roboczy (obojętne, możesz przy tym myśleć i o tygodniu itd.), dzień roboczy = 12 godzin, praca niezbędna (odtwarzająca salaire [płacę]) = 8 godzin, to płaca 30 robotników (lub płaca za 30 dni roboczych) = 20 f, a wartość ich pracy = 30 f. Kapitał zmienny przypadający na jednego robotnika (dziennie lub tygodniowo) = 2/3 f, a wartość przez niego wytworzona = l f. Amount surplus value [suma wartości dodatkowej], którą wytworzy kapitał 100 f w different trades [różnych gałęziach przemysłu], będzie bardzo różna w zależności od stosunku, w jakim kapitał 100 dzieli się na stały i zmienny. Nazwij capital constant [kapitał stały] C, a variable [zmienny] V. Jeżeli np. w cotton industrie [przemyśle bawełnianym] skład organiczny byłby: C 80, a V 20, to wartość produktu = 110 (przy 50% wartości dodatkowej, czyli surplus labour [pracy dodatkowej]). Suma wartości dodatkowej = 10, a stopa zysku = 10%, ponieważ [stopa] zysku = stosunkowi 10 (wartość dodatkowa): 100 (całkowita wartość of the capital expended [wydatkowanego kapitału]). Załóż, że w wielkich warsztatach krawieckich skład [organiczny] wynosi: C 50 i V 50; wówczas produkt = 125, wartość dodatkowa (przy stopie 50%, jak wyżej) = 25, a stopa zysku = 25%. Weź inny przemysł, gdzie stosunek C 70, V 30, wówczas produkt = 115, stopa zysku = 15%. Wreszcie jakiś przemysł, w którym skład [organiczny] = C 90, V 10, wówczas produkt — 105, a stopa zysku == 5%.

Mamy tu — przy jednakowym wyzysku pracy — bardzo różne sumy wartości dodatkowej and hence very different rates of profit [i stąd bardzo różne stopy zysku] od kapitałów jednakowej wielkości, ulokowanych in different trades [w różnych gałęziach przemysłu].

Zestawmy jednak powyższe 4 kapitały, a otrzymamy:

      wartość produktu    
1. C 80 V 20 110 stopa zysku = 10% Stopa wartości dodatkowej we wszystkich wypadkach = 50 %
2. C 50 V 50 125 stopa zysku = 25%
3. C 70 V 30 115 stopa zysku = 15%
4. C 90 V 10 105 stopa zysku = 5%

Kapitał = 400 Zysk = 55

Daje to na 100 stopę zysku wynoszącą 13 3/4 %.

Przy rozpatrywaniu łącznego kapitału (400) klasy [kapitalistów] stopa zysku wynosi 13 3/4 %. Kapitaliści są braćmi. Konkurencja (transfer of capital or withdrawal of capital from one trade to the other [przenoszenie lub odpływ kapitału z jednej gałęzi przemysłu do drugiej]) doprowadza do tego, że kapitały równej wielkości in different trades, despite their different organie compositions yield the same average rate of profit [w różnych gałęziach przemysłu, mimo ich różnego składu organicznego, dają tę samą przeciętną stopę zysku]. Innymi słowy: kapitał 100 f, for instance in a certain trade [na przykład w pewnej gałęzi przemysłu] przynosi average [przeciętny] zysk nie jako konkretny specjalnie zainwestowany kapitał, a więc nie w takim stosunku, w jakim sam wytwarza wartość dodatkowe, lecz jako odpowiednia część kapitału globalnego klasy kapitalistów. Jest to share [udział], od którego dywidendę wypłaca się proporcjonalnie do jego wielkości z ogólnej sumy surplus value [wartości dodatkowej] (czyli nieopłaconej pracy), które wytwarza suma kapitału zmiennego (wydatkowanego na płace robocze) całej klasy [kapitalistów].

Żeby więc w powyżej przytoczonym przykładzie [właściciele kapitałów] 1, 2, 3, 4 otrzymali taki sam average profit [przeciętny zysk], każdy z nich musi sprzedawać swoje towary po 113 3/4 f; l i 4 sprzedają je powyżej ich wartości, 2 i 3 poniżej ich wartości.

Regulowana w ten sposób cena = the expences of capital + the average profit, for instance 10 % [wyłożony kapitał + przeciętny zysk, na przykład 10 %] jest tym, co Smith nazywa natural price [ceną naturalną], costprice [kosztami produkcji] itd. Jest to average price [przeciętna cena] do której konkurencja między different trades [różnymi gałęziami przemysłu] przez transfer of capital lub withdrawal of capital [przenoszenie lub odpływ kapitału] redukuje ceny in different trades. Konkurencja redukuje zatem [ceny] towarów nie do ich wartości, lecz do kosztów produkcji, które zależnie od organicznego składu kapitałów są wyższe, niższe od ich wartości lub jej się równają.

Ricardo myli wartość z kosztami produkcji. Dlatego uważa on, że jeśliby istniała renta absolutna (tzn. renta niezależna od różnic w urodzajności gleby), wówczas agricultural produce [produkt rolny] itd. sprzedawano by stale powyżej jego wartości, ponieważ sprzedaje się go powyżej kosztów produkcji (the advanced capital + the average profit [wyłożony kapitał + przeciętny zysk]1. Obalałoby to podstawowe prawo. Odrzuca on zatem rentę absolutną i uznaje jedynie rentę różniczkową.

Ale utożsamienie przezeń values of commodities [wartości towarów] i costprices of commodities [kosztów produkcji towarów] jest z gruntu fałszywe; przejął je tradycyjnie od A, Smitha.

W rzeczywistości rzecz ma się tak:

Załóżmy, że average composition [przeciętny skład] całego not agricultural capital [nie-rolniczego kapitału] jest C 80, V 20, wówczas [wartość] produktu (przy 50 %-owej stopie wartości dodatkowej) = 110, a stopa zysku = 10 %.

Załóżmy dalej, że average composition of agricultural capital [przeciętny skład kapitału rolniczego] jest C 60, V 40 (liczby te dość dokładnie zgadzają się z danymi statystycznymi Anglii; renta hodowlana itd. nie jest w tej sprawie istotna, gdyż określona jest nie sama przez się, lecz przez cornrent [rentę zbożową]). Wówczas produkt przy takim samym wyzysku pracy jak wyżej = 120, a stopa zysku = 20%. Jeżeli więc farmer sprzedaje agricultural produce [produkt rolny] według jego wartości, to sprzedaje go za 120, a nie po cenie kosztów produkcji za 110. Jednakże własność ziemska nie dopuszcza, aby farmer na wzór brother capitalists [braci kapitalistów] zrównywał wartość produktu z kosztami produkcji. Konkurencja kapitałów nie może tego wymusić. Wtrąca się tu właściciel ziemski i wyławia różnicę między wartością a kosztami produkcji. Niski stosunek kapitału stałego do zmiennego jest w ogóle wyrazem niskiego (lub względnie niskiego) rozwoju wydajności pracy w danej gałęzi produkcji. Jeżeli zatem average composition of agricultural capital [przeciętny skład organiczny kapitału rolniczego] wynosi np. C 60, V 40, podczas gdy dla not agricultural capital [kapitału nierolniczego] wynosi C 80, V 20, jest to dowodem, że rolnictwo jeszcze nie osiągnęło tego stopnia rozwoju, co przemysł. (Jest to najzupełniej zrozumiałe, gdyż, pomijając wszystko inne, przemysł opiera się na starszej nauce, jaką jest mechanika, podczas gdy podstawą rolnictwa są całkiem nowe nauki — chemia, geologia i fizjologia). Gdy stosunek w rolnictwie wyniesie C 80, V 20 (przy powyższych założeniach), wtedy zniknie renta absolutna. Pozostanie tylko renta różniczkowa, którą jednak rozwijam też w ten sposób, że hipoteza Ricarda o bezustannym deterioration of agriculture [pogarszaniu się rolnictwa] okazuje się most ridiculous and arbitrary [nad wyraz śmieszna i dowolna].

Przy powyższym określeniu costprice [kosztów produkcji] w odróżnieniu od value [wartości] należy jeszcze zauważyć, że prócz różnicy między kapitałem stałym i zmiennym, wynikającej z bezpośredniego procesu produkcji kapitału, istnieje jeszcze różnica między kapitałem trwałym a obrotowym, która wynika z procesu obiegu kapitału. Jednakże formuła stałaby się zbyt skomplikowana, gdybym chciał i to jeszcze uwzględnić.

Oto masz — roughly [z grubsza], gdyż sprawa jest dosyć skomplikowana — krytykę teorii Ricarda. Przyznasz chyba, że przy uwzględnianiu organie composition of capital [organicznego składu kapitału] odpada cała masa dotychczasowych pozornych sprzeczności i problemów.

A propos! Z pewnych względów, o których doniosę Ci w następnym liście, bardzo byłbym rad, gdybyś mi dokładnie skrytykował od strony wojskowej (stroną polityczną zajmę się sam) lassalowsko-rustowskie wyzwoleńcze bzdury.

Twój K- M.

Pozdrowienia dla pań.

Imandt zapowiedział swój przyjazd. Itzig2 wyjeżdża w poniedziałek.

Zobaczysz, że przy moim ujęciu ,,renty absolutnej" własność ziemska indeed [rzeczywiście] (under certain historical circumstances [w pewnych warunkach historycznych]) podnosi ceny surowców. Bardzo to jest przydatne z komunistycznego punktu widzenia.

Założenie słuszności powyższego poglądu nie wymaga wcale, aby rentę absolutną miało się płacić we wszelkich warunkach i od każdego rodzaju gleby (przyjmując nawet taki skład agricultural capital [kapitału rolniczego], jaki założyliśmy). Nie będzie się jej płacić tam, gdzie własność ziemska — faktycznie lub prawnie — nie istnieje. W tym wypadku agriculture [rolnictwo] nie stawia peculiar resistance to the application of capital [szczególnego oporu zastosowaniu kapitału]. Porusza się on wówczas w tym żywiole w sposób równie nieskrępowany jak w innym. Produkt rolny będzie wówczas sprzedawany, podobnie jak stale mnóstwo produktów przemysłowych, poniżej swojej wartości, po cenie równej kosztom produkcji. Faktycznie własność ziemska może odpaść również i wtedy, gdy właściciel ziemski i kapitalista stanowią tę samą osobę itd. Nie warto tu jednak wchodzić w te szczegóły, Prosta renta różniczkowa — która powstaje nie dlatego, że kapitał inwestuje się on land instead of any other field of employment [w ziemi zamiast w innej dziedzinie jego stosowania] nie przedstawia teoretycznie żadnych trudności. Nie jest ona niczym innym jak surplus profit [zyskiem dodatkowym] , który istnieje także w każdej dziedzinie produkcji przemysłowej dla każdego kapitału, pracującego w lepszych warunkach niż average conditions [warunki przeciętne]. Z tym jednak, iż w rolnictwie on się utrwala, ponieważ opiera się na tak solidnej i (względnie) trwałej podstawie jak different degrees of natural fertility [różne stopnie naturalnej urodzajności] różnych rodzajów gleby.


Przypisy

1 — to, co później Marks nazywa Produktionspreis, czyli ceną produkcji. — Red. przekł. polsk.

2 P. Lassalle. — Red.


[Powrót na stronę główną] [Powrót do spisu prac Marksa i Engelsa]